„Nie wystarczy czytać książki: trzeba je czytać uważnie, mając to na oku, by rzeczy najbardziej godne uwagi zaznaczyć i zanotować… Wystawianie bowiem wiadomości najużyteczniejszych jest tak konieczne, że kto tego nie czyni, nie odnosi pożytku z czytania; bo przecież nie książki zrobią cię uczonym, lecz twój własny
Odpowiedzi KaaN13 odpowiedział(a) o 17:11 Hmm.. Myślę, że na pewno trzeba chłopca zachęcić tzn. zacząć od podstaw, ćwiczyć alfabet i rozpoznawanie liter, bo bez tego dalej nie pójdzie. Jeżeli to opanuje, wprowadzić krótkie teksty i ćwiczyć z nim czytanie(nawet po 2 zdania). No i myślę, żeby to nie trwało zbyt długo, ponieważ chłopiec się znudzi szybko. Mniejsze teksty, ale systematycznie. EKSPERTJigsterka odpowiedział(a) o 21:54 można go nauczyć tylko tak samo jak przedszkolaka. podstawą jest znajomość liter. ogólnie, to radziłabym wizytę w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, żeby sprawdzić czy te trudności nie wynikają z głębszych problemów Uważasz, że ktoś się myli? lub
Czemu tak się uparłam, żeby nie uczyć dziecka czytać i pisać zanim pójdzie do szkoły? Bo się uparłam. I nie uczyłam ani jednego, ani drugiego syna. Czemu? Bądźmy szczerzy - bo jestem leniwa. Nie lubię robić nic, co nie ma większego sensu. A badania wykazują, że uczenie dzieci czytać przed piątymi czy szóstymi urodzinami Jest wiele metod nauki czytania, jednak kiedy zrobiłam dokładny research w tym temacie, doszłam do wniosku, że dla naszych dzieci najlepsza będzie metoda sylabowa. W dzisiejszym wpisie dowiecie się na czym polega ta metoda i jak stosować ją krok po kroku, a na końcu wpisu znajdziecie rabat na zakup genialnych pomocy do nauki czytania przez zabawę. Największa zaleta metody sylabowej to eliminacja głoskowania, czyli czytania „po jednej literce” – dzięki temu dziecko czyta szybciej, bardziej płynnie i więcej rozumie z czytanego tekstu. Głoskowanie to ważny proces, potrzebny w naszym języku. Jednak lepiej wprowadzać je na końcu, gdy dziecko już umie czytać. Sylaby są o wiele prostsze do nauki czytania, dlatego uczymy się na sylabach, a potem możemy głoskować do woli Metoda sylabowa jest znana i stosowana już od lat 50. XX wieku. Wyszła od niej na przykład prof. Jagoda Cieszyńska opracowując znaną metodę symultaniczno-sekwencyjną zwaną metodą krakowską, wyszli też „Łowcy Wyrazów” tworząc świetne pomoce do nauki czytania metodą sylabową. Ponadto pomoce edukacyjne „Łowcy Wyrazów”, które chcę Wam dziś pokazać, to totalnie bezstresowa nauka przez zabawę połączona ze śpiewaniem piosenek. Przy zakupie otrzymacie nagrania, które można odtwarzać np. z telefonu. Są to spokojne, bardzo przyjemne melodie, trochę w stylu lat 60 Takie połączenie czytania ze śpiewaniem rozwija koordynację wzrokowo-słuchowo-ruchową oraz tzw. słuch fonemowy. W przeciwieństwie do innych metod nauki czytania „Łowcy Wyrazów” umożliwiają naukę polisensoryczną – dzieci odbierają tę zabawę wielozmysłowo: wykorzystują wzrok, słuch, dotyk, a także ruch, śpiewają piosenki, wskazują sylaby na macie, układają kostki lub grają w grę planszową. „Łowcy Wyrazów” to pomoce bardzo wysokiej jakości, proste w użyciu i mające wiele zastosowań → mnóstwo możliwości zabawy Po prostu cudo! Bardzo podoba mi się, że są tak uniwersalne i nie stawiają ograniczeń (tak jak inne pomoce dostępne na rynku zamknięte na jednym temacie). Korzystając z „Łowców Wyrazów” można podążać za dzieckiem w zależności od jego aktualnych zainteresowań: bawić się w sklep, szkołę lub układać nazwy zwierząt, pojazdów lub planet i stawiać na kreatywność. Najpierw rozwiejmy jednak wątpliwości, czy do nauki czytania potrzebne są pomoce? CZY DO NAUKI CZYTANIA POTRZEBNE SĄ POMOCE? Kiedy kilka tygodni temu pokazałam na Instagramie i Facebooku, że testujemy zestaw do nauki czytania metodą sylabową. Jedna z Was wyraziła wątpliwość „czy naprawdę potrzebujemy tych wszystkich skomplikowanych, czasochłonnych zestawów, plansz i gier, żeby dziecko nauczyło się czytać?”. W odpowiedzi parę Czytelniczek stwierdziło, że nie potrzebujemy, bo ich dzieci nauczyły się czytać płynnie w wieku 4 lat. Super, gratulacje! Tylko czy to dotyczy wszystkich dzieci? Już odpowiadam: Po pierwsze zabawy, które dziś pokazuję, nie są ani skomplikowane, ani czasochłonne. To po prostu jedna z wielu form zabawy i wspólnego spędzania czasu, które możemy zaproponować dzieciom. Po drugie: to czy dziecko nauczy się czytać w wieku 4 czy 8 lat w dużej mierze nie zależy od rodzica, tylko od indywidualnych zainteresowań i predyspozycji dziecka. Już kilka razy pisałam na blogu o fazach wrażliwych oraz 8 rodzajach inteligencji. Nauka czytania najłatwiej przychodzi dzieciom obdarzonym inteligencją językową (inaczej werbalną lub lingwistyczną). Pozostałe rodzaje inteligencji to inteligencja logiczno-matematyczna, wizualno-przestrzenna, muzyczna, cielesno-kinstetyczna, przyrodnicza, interpersonalna oraz intrapersonalna. Co istotne, niektóre z tych rodzajów inteligencji trudno zmierzyć (i pochwalić się, że czterolatek potrafi czytać lub liczyć ). System edukacji też przyzwyczaił nas do tego, że najwyżej ceniona jest inteligencja językowa i logiczno-matematyczna, ale tak naprawdę żaden z powyższych rodzajów inteligencji nie jest w żaden sposób lepszy ani gorszy! I po trzecie: moim zdaniem to mit, że dzieci, które czytają z rodzicami dużo książek, szybciej uczą się czytać. Romek i Irenka uwielbiają książki… ale wolą, gdy to ja im je czytam! Od zawsze czytamy bardzo dużo: starszy syn wkrótce skończy 9 lat i od tych dziewięciu lat dzień w dzień czytam dzieciom o wiele więcej niż „przepisowe” 20 minut dziennie. Bardzo to lubię – mogę śmiało powiedzieć, że to mój ulubiony moment dnia i sposób na wyciszenie i bliskość! Zresztą efekty widać na blogu w postaci rewelacyjnych książek, które regularnie Wam polecam. Jednak Romek to mały inżynier, typowo ścisły umysł. Chętnie sięga po książki i je przegląda, ale nigdy nie ciągnęło go do samodzielnego czytania grubych tomów bez obrazków. Za to już w przedszkolu świetnie radził sobie z matematyką, ma też ogromną wiedzę o silnikach, mechanice i wszelkich przestrzennych konstrukcjach: od Lego Technic po origami. Po prostu u Romka dominuje inteligencja logiczno-matematyczna oraz wizualno-przestrzenna i to też jest super! Zresztą nigdy nie miałam ambicji, aby w każdej dziedzinie edukacji brać udział w rodzicielskim wyścigu szczurów Dlaczego więc zdecydowaliśmy się na naukę czytania metodą sylabową? „Łowcy Wyrazów” nadają się dla dzieci od 4 roku życia wzwyż. My jesteśmy na takim etapie, kiedy „Łowcy” przydadzą się zarówno Irence (5 lat), jak i Romkowi (prawie 9 lat). Irenka jest właśnie w fazie wrażliwej na naukę czytania i pisania – zapisuje całe strony zlepkami przypadkowych liter, kartkuje książki i stara się czytać pojedyncze słowa lub opowiada własne, niezwykle skomplikowane historie Irka chodzi do przedszkola Montessori, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni. Największa zaleta pedagogiki Montessori to podążanie za dzieckiem i indywidualna ścieżka rozwoju zgodnie z fazami wrażliwymi (które u każdego dziecka występują w nieco innej kolejności). Romek też chodził przez 4 lata do tego samego przedszkola i rozwijał się zgodnie ze swoimi ścisłymi zainteresowaniami – z czego bardzo się cieszymy, bo ten wiek 3-6 lat jest kluczowy i ma wpływ na całą dalszą edukację dziecka, jego ciekawość świata, kreatywność i podejście do nauki. Jednak w przedszkolu Montessori stosowana jest inna metoda nauki czytania, która u Romka się nie sprawdziła (oczywiście biorąc też pod uwagę jego wąską, ścisłą specjalizację). Uważam, że metoda sylabowa byłaby lepsza. Co istotne, ta metoda nadaje się dla wszystkich dzieci, niezależnie od tego do jakiego przedszkola chodzą Nasz syn jest obecnie w II klasie w publicznej szkole podstawowej i nadal nie przepada za czytaniem. A to ten etap, kiedy dzieci muszą już czytać lektury (coraz grubsze!) i rozwiązywać zadania na rozumienie tekstu. Dlatego chcę wykorzystać metodę sylabową, aby mu to ułatwić. To metoda, dzięki której Romek nie będzie czytać „po jednej literce”, tylko całymi sylabami – wówczas dzieci czytają bardziej płynnie, szybciej i ze zrozumieniem. JAK ZACZĄĆ NAUKĘ CZYTANIA METODĄ SYLABOWĄ? NAUKA SAMOGŁOSEK Zawsze zaczynamy od nauki samogłosek – najlepiej, aby były to kolejno: Samogłoski prymarne: A U (Ó) O Samogłoski sekundarne E I Y Na późniejszym etapie nauki samogłoski nosowe: Ą Ę Na macie i kostkach sylabowych „Łowcy Wyrazów” wszystkie samogłoski są zaznaczone pięknym kolorem pomidorowym Następnie utrwalamy samogłoski – bawimy się z dzieckiem w zagadki typu „gdzie na macie/kostce mieszka samogłoska A?”. W ebooku „Łowcy Wyrazów” znajdziecie kilkanaście innych, bardzo fajnych zabaw utrwalających tę wiedzę. WYRAŻENIA DŹWIĘKONAŚLADOWCZE Gdy dziecko już dobrze rozpoznaje samogłoski, wprowadzamy rozpoznawanie wyrażeń dźwiękonaśladowczych – czyli tak naprawdę pierwszych sylab, w których powtarzają się znane dziecku samogłoski Mogą to być: odgłosy zwierząt, ludzi, pojazdów itd. W ich utrwaleniu bardzo pomocne będą kostki sylabowe oraz karty z odgłosami zwierząt. UKŁADANIE IMIENIA DZIECKA Dla każdego dziecka bardzo ważne jest jego imię i zapewne to pierwsze słowo, które maluch nauczy się pisać i czytać (a może raczej: rozpoznawać jego obraz graficzny ). Tak było w przypadku Romka i Irenki – potrafili napisać swoje imię 2 lata przed tym, gdy zaczęli pisać i czytać inne wyrazy. Na tym etapie układamy imię dziecka z kolorowych kostek sylabowych, można też odnaleźć odpowiednie pola na macie sylabowej i wykonać kilka zabaw utrwalających z ebooka. NAUKA SYLAB OTWARTYCH Gdy mamy „zaliczone” etapy od 1 do 3, możemy przejść do nauki sylab otwartych – to wszystkie sylaby widoczne na macie. Aby je przyswoić, najlepiej pokazywać sylaby na macie sylabowej, przy pomocy wskaźnika (u nas w tej roli drut od deski do prasowania – prawdziwe zero waste! ), jednocześnie słuchając piosenek sylabowych, które można pobrać ze strony samodzielnie lub przy zakupie maty, kostek lub zestawów. W tym filmie możecie zobaczyć jak wygląda taka nauka – te piosenki to ulubiony etap Irenki i Romka Poza śpiewaniem warto osobno omówić z dzieckiem każdą spółgłoskę i jej tzw. grupę sylabową: na przykład P to spółgłoska, a jej grupa sylabowa to PU PÓ PO PA PE PI PY PĄ PĘ (dokładnie w takiej kolejności są one uporządkowane w piosenkach i na macie). Pobawcie się nimi trochę! Można wymyślać przykłady słów zaczynających się na te sylaby i wykonywać inne zabawy z ebooka – jest tam kilkanaście fajnych propozycji do każdego etapu. UKŁADAMY WYRAZY Przedostatni etap to układanie wyrazów, w których pojawiają się: zbiegi spółgłosek, dwuznaki, zmiękczenia i samogłoski nosowe itd. Być może brzmi to dla Was skomplikowanie, bo tak jak ja nie jesteście z wykształcenia logopedami lub lingwistami Ale po pierwsze: wszystko jest krok po kroku wyjaśnione w ebooku (jest tam też kilkadziesiąt zabaw do tego tematu). A po drugie: na tym etapie dzieci już na tyle dobrze radzą sobie z rozpoznawaniem sylab, że to wszystko przychodzi naturalnie i można znacznie uprościć lub wręcz pominąć ten etap i przejść do ostatniego etapu – treningu czytania. TRENING CZYTANIA To już czysta przyjemność, utrwalenie i zastosowanie w praktyce umiejętności, które dziecko zdobyło w poprzednich etapach. Ebook proponuje w tym punkcie kilkanaście ciekawych zabaw. Na tym etapie można też wprowadzić: rebusy krzyżówki nieoczywiste wielkoformatową grę planszową „Łowcy Żywiołów” metoda sylabowa Ten etap obejmuje też oczywiście czytanie książek. Na rynku są dostępne różne serie do nauki czytania, w których sylaby są oddzielone myślnikiem lub zaznaczone innym kolorem. Mamy trochę takich książek – polecam zwłaszcza poniższe tytuły: „Czytanki sylabowe z obrazkami” „Kupisz mi?” z serii „Czytamy Sylabami” (jest też kilka innych części, ale nie odpowiada nam tematyka) Seria „Już czytam sylabami” Zielonej Sowy Mam nadzieję, że dzięki tym przykładom możecie już sobie wyobrazić jak wygląda w praktyce nauka czytania metodą sylabową. To naprawdę „bezbolesna” i intuicyjna metoda, typowa nauka przez zabawę. Aby jeszcze lepiej Wam wszystko uporządkować, poniżej krótko omówię i pokażę każdą pomoc „Łowcy Wyrazów”: „ŁOWCY WYRAZÓW” KTÓRĄ POMOC WYBRAĆ? Wszystkie pomoce „Łowcy Wyrazów” nadają się dla dzieci od 4 roku życia wzwyż. Doskonale sprawdzą się u: przedszkolaków – do nauki liter, sylab, a następnie do właściwej nauki czytania uczniów szkoły podstawowej – do doskonalenia czytania (szybkiego, płynnego i ze zrozumieniem), a także do trenowania ortografii i wzbogacania słownictwa MATA SYLABOWA 149 zł (lub 134 zł z kodem RONJA10, rabat działa do końca marca 2021) Pierwsza i najważniejsza pomoc do nauki czytania metodą sylabową. To duża mata o wymiarach 109 x 101 cm, wykonana z bardzo mocnego, elastycznego, odpornego na zabrudzenia materiału. Można zawiesić ją na ścianie lub tak jak my rozkładać na podłodze, a po zabawie zwijać w rulon. Przy zakupie maty otrzymacie też specjalnie skomponowaną muzykę, czyli piosenki sylabowe, do pobrania w formacie mp3 (ja odtwarzam je dzieciom z telefonu). Na macie znajdują się samogłoski (czerwone) oraz spółgłoski dźwięczne i bezdźwięczne wraz z ich grupami sylabowymi (odpowiednio: błękitne i zielone). EBOOK „Sztuka czytania Zbiór ćwiczeń, zabaw i gier z wykorzystaniem Łowców Wyrazów” (PDF) 59 zł (53 zł z rabatem RONJA10) To moim zdaniem kolejny „must have”, który bardzo Wam pomoże – znajdziecie tu łączne kilkadziesiąt ćwiczeń do każdego z 6 opisanych powyżej etapów metody sylabowej. KOSTKI SYLABOWE 249 zł (224 zł z rabatem RONJA10) To już nieco droższa zabawa, ale moim zdaniem warto się szarpnąć W zestawie jest 70 kolorowych kostek z mocnej tektury zapakowanych w estetyczne pudełko. Samogłoski, głoski dźwięczne i bezdźwięczne są na nich oznaczone kolorami oraz dzwoneczkami wewnątrz kostek – według mnie to genialne rozwiązanie, bo zabawa kostkami angażuje kilka zmysłów dziecka (wzrok, słuch i dotyk), a taka nauka jest najbardziej skuteczna! Przy zakupie kostek również otrzymacie specjalnie skomponowaną muzykę, czyli piosenki sylabowe w formacie mp3. ODGŁOSY ZWIERZĄT Można kupić je w formie: cyfrowej: 40 stron PDF do druku (10 zł w cenie regularnej lub 9 zł z rabatem RONJA10) fizycznej: 20 dwustronnych kart – to trwałe karty wysokiej jakości, formatu A4 (45 zł w cenie regularnej lub 40,50 zł z rabatem RONJA10) REBUSY Można kupić je w formie: cyfrowej: 20 stron PDF do druku (10 zł w cenie regularnej lub 9 zł z rabatem RONJA10) fizycznej: 10 dwustronnych kart – to również sztywne i trwałe karty A4 wysokiej jakości. Każde rozwiązanie rebusu można ułożyć w dwóch wariantach: z pomocą kostek z pojedynczymi literami lub wykorzystując jak najmniejszą ilość klocków. Aby ułatwić rozwiązanie rebusu i utrwalić wiedzę na temat samogłosek, spółgłosek i sylab, pola mają takie same kolory jak kostki, które należy na nich ułożyć (32 zł w cenie regularnej lub 28,80 zł z rabatem RONJA10). KRZYŻÓWKI NIEOCZYWISTE 35 zł (31,50 zł z rabatem RONJA10) Bardzo pomocne na ostatnim, szóstym etapie nauki – trening czytania. To elastyczna, mocna, odporna na zabrudzenia plansza o wymiarach 67 x 45 cm wykonana z tego samego materiału co mata sylabowa i gra planszowa. Krzyżówki są dostępne w dwóch wariantach: TYGRYS – prostszy wariant ŁYŻWIARZ – trudniejszy wariant pomocny w nauce ortografii WIELKOFORMATOWA GRA PLANSZOWA „ŁOWCY ŻYWIOŁÓW” 169 zł (152 zł z rabatem RONJA10) Największa gra planszowa jaką mamy! Jest naprawdę ogromna – o wymiarach 100 x 120 cm. A Romek i Irenka uwielbiają w nią grać Gra nadaje się dla dzieci od 4 lat, tak jak wszystkie pozostałe pomoce. Jest tak pomyślana, aby mogli z niej korzystać gracze w każdym wieku: młodsze dzieci ćwiczą znajomość liter i sylab, starsze – układają wyrazy, trenują ortografię i rozwijają słownictwo, a dorośli też muszą wysilić mózgownicę Podobnie jak mata sylabowa i krzyżówki, gra wykonana jest z elastycznej, trwałej, odpornej na zabrudzenia gumy, którą można zwinąć w rulon i przechowywać w pudełku. Oprócz maty z grą w zestawie są 4 pionki Indian, 24 karty mocy, kostka do gry, 12 piór do samodzielnego wycięcia, notes do zapisywania wyników, instrukcja oraz worek do losowania kostek sylabowych (ważne: gra nie zawiera kostek sylabowych – można dokupić je osobno albo zamiast nich używać karteczek z sylabami DIY ). ZESTAWY Jeśli zainteresowała Was nauka czytania metodą sylabową, najbardziej opłaca się kupić jeden z poniższych zestawów: GRA PLANSZOWA „ŁOWCY ŻYWIOŁÓW” + KOSTKI SYLABOWE (328 zł w cenie regularnej lub 295 zł z rabatem RONJA10) „First-aid kit” Pierwsza pomoc w nauce czytania „Łowcy Wyrazów” – zawartość zestawu to: MATA SYLABOWA + KOSTKI SYLABOWE + PIOSENKI + EBOOK (378 zł w cenie regularnej lub 340 zł z rabatem RONJA10) „First-aid kit XL” Pierwsza pomoc w nauce czytania „Łowcy Wyrazów” – zawartość zestawu to wszystkie produkty: mata sylabowa + kostki sylabowe + piosenki + ebook + gra „Łowcy Żywiołów” + karty z odgłosami zwierząt + karty z rebusami + 2 wersje krzyżówek nieoczywistych (cena 550 zł w cenie regularnej lub 495 zł z rabatem RONJA10) metoda sylabowa Na wszystkie zestawy, produkty fizyczne i cyfrowe w sklepie “Łowcy Wyrazów” macie rabat 10% na hasło RONJA10. Rabat działa do końca marca 2021 r. metoda sylabowa Dajcie znać jak podobał Wam się dzisiejszy wpis Jak wygląda u Was nauka czytania? Macie doświadczenie z metodą sylabową lub innymi metodami? Starałam się, aby ten wpis był jak najbardziej wyczerpujący, ale jeśli macie jakiekolwiek pytania – piszcie śmiało w komentarzach ↓ metoda sylabowa Pomocny tekst? Polub go lub udostępnij: . Napisz komentarz poniżej ↓ Dziękuję! metoda sylabowa Miłego dnia! metoda sylabowa Liczba odsłon: 6 353 Często cieszymy się, że nasz 3-4-latek rozpoznaje litery, kiedy jednak poprosimy dziecko, by przeczytało wyraz, kończy się to uporczywym literowaniem. Dziecko nie potrafi złożyć liter w sensowny wyraz i tym samym nie rozpoznaje jego znaczenia. Czasem obserwujemy takie trudności u dzieci wieku szkolnym. Aby czytać nasz mózg musi ​Nasz Jasiek nauczył się czytać w wieku 4 lat. Teraz, mając lat 6, czyta sam książki mające po kilkadziesiąt stron. Jak to zrobiliśmy? Jak dokonało tego nasze dziecko? Jak nauczyć dziecko czytać? W internecie znajdziecie mnostwo magicznych sposobow na to, jak nauczyc dziecko czytać. Metoda literkowa, sylabowa, metoda karteczkowa, metoda Domana z zestawami słów… Jest tego naprawdę sporo. Ba! Są nawet metody czytania globalnego przeznaczonego dla niemowląt. My jednak znaleźliśmy jeszcze inny sposób, który w przypadku Janka (Mani zresztą też) sprawdził się idealnie. Chcecie wiedzieć pewnie, co to było, prawda? ❤❤❤ O tym przeczytasz1 A wszystko dzięki pandemii2 Jak nauczyć dziecko czytać? Poczekać na okienko!3 Jak nauczyć dziecko czytać? Stworzyć sprzyjającą atmosferę4 Kiedy dziecko powino umieć czytać? A wszystko dzięki pandemii Nie ma dnia, żebym nie dostawała od Was pytań na Instagramie (jeśli jeszcze nas tam nie obserwujecie, to zachęcam!), jak to się stało, że Jasio tak czyta. I to tak ładnie czyta. No i że w ogóle chce czytać. Chciałabym napisać, że istnieje magiczny sposób, by każdy cztero- czy pieciolatek potrafił w skupieniu spędzić kilkanaście minut, próbując zapamiętać litery, składać je w sylaby a potem szybko płynnie zacząć czytać. No cóż… taki magiczny sposób nie istnieje. A w zasadzie… istnieje. Tylko wymaga od rodziców dużej cierpliwości, wiary w dziecko i uważnego podążania za jego potrzebami. Ten magiczny sposób mogłabym w zasadzie podsumować jednym zdaniem: Trawa nie rośnie szybciej, gdy się za nią ciągnie. Zdanie to powiedział w jedym ze swoich wykładów niemiecki neurobiolog, prof. Gerald Hüther. I muszę przyznać, że żadne zdanie tak dobrze nie podsumowuje naszego podjeścia nie tylko do edukacji, ale w ogóle do wychowania dzieci. Każde dziecko, tak jak każde źdźbło trawy rośnie w swoim tempie. Możemy oczywiście trochę mu w tym wzrośnie pomagać, stwarzając optymalne warunki do rozwoju, ale… to do dziecka należy sam proces. Inaczej, jak będziemy je przesadnie stymulować, ciągnąć za łodyżki, z dużym prawdopodobieństwem możemy je uszkodzić. Jasia nikt nie uczył czytać. Kiedy 2 lata temu wszystkich nas pandemia zamknęła w domach na kilka miesięcy, Mania miała niecałe 6 lat. Jasio kilka dni wcześniej skończył 4. Nasza cóka przechodziła wtedy etap poznawania wszystkich liter. Pisała więc sobie te literki na kartkach. Prosiła, żebyśmy zapisywali je w słowach. Ona miała za zadanie te słowa rozszyfrować. Jasio siedział obok i po prostu się bawił. Trwało to jakiś czas. Mania zapisywala literki, sylabizowala, starała się przeczytać całe słowa, a potem proste zdania. Pewnego dnia, kiedy Mania miała trudność, by przeczytać jakieś skomplikowane zdanie, sylabizowała, utykajac na jakimś trudnym dwuznaku. Jasio, który siedział obok i milcząco przyglądał się całemu procesowi, powiedział w końcu lekko podniesionym głosem: – Mania, przecież tu jest napisane to i to. Spojrzeliśmy na niego z Mario ze zdziwieniem. Na nasze pytanie, kiedy Janek nauczył się tak dobrze czytać, powiedział jakby nigdy nic: – Od Mani. Mania mnie nauczyła. ❤❤❤ Jak nauczyć dziecko czytać? Poczekać na okienko! Jak się okazało, Janek najwidoczniej był w swoim okienku rozwojowym, jak ładnie taki moment nazywają psychologowie. Po prostu jego umysł był gotowy na to, by nauczyć się czytać. Zgodnie z tą teorią, dzieciom, w trakcie ich rozwoju, otwierają się tzw. okienka, okresy wrażliwe, jak pisała Maria Montessori, w trakcie których bardzo szybko łapią różne rzeczy. Co ważne, każde dziecko rozwija się w swoim własnym, indywidualnym tempie, więc nie zawsze u dzieci w tym samym wieku dokładnie te same okienka będą otwarte. I tak, okienko na naukę czytania otworzyło się u Jasia trochę wcześniej, niż u Mani. Poza tym, sądzę, że dodatkowym – równie ważnym – elementem ułatwiającym niemal niezauważalne nabywanie wiedzy związanej z literami i głoskami, był charakter naszego syna i… jego zainteresowania. Janek, jeśli coś go rzeczywiście, ale wiecie, tak naprawdę zainteresuje, kiedy pojawi się ta słynna emocja, dzięki której mózg zaczyna uczyć się nowych rzeczy (mówił o tym w naszej Dobranocce Andre Stern – posłuchajcie koniecznie!), potrafi oddać się temu bez reszty. Tak długo będzie składał LEGO, aż uda mu się ułożyć wymarzonego dinozaura czy helikopter. Tak długo będzie siedział wieczorem z książką, aż dowie się, jak się skończyła historia, która go wciągnęła. Co więcej, Jasiek nie zniechęca się przy pierwszej czy drugiej nieudanej próbie. Będzie kombinował tak długo, aż wykombinuje rozwiązanie. Z kolei Mania ma dużo mniej cierpliwości, szybko daje za wygraną. Z większą intensywnością reaguje na nieudane próby. No chyba, że jest to nauka jazdy konnej, której mogłaby poświęcić wszystkie dni tygodnia. Nie jeść, nie pić, nie oddychać. Ale tu znowu wracamy do pasji i związanych z nią emocji. Jeśli coś naprawdę nasze dziecko zainteresuje, to najzwyczajniej będzie miało wewnętrzną motywację, by to zgłębiać. ❤❤❤ Jak nauczyć dziecko czytać? Stworzyć sprzyjającą atmosferę Co jeszcze pomogło w tym, że nasze dzieci w ogóle zainteresowały się nauką czytania? Myślę, że przede wszystkim to, że czytaliśmy im odkąd się urodziły. W naszym domu jest mnóstwo książek, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci (znacie nasz cykl TU CZYTAMY?). Często chodzimy do księgarń, rozmawiamy o książkach, sami je też czytamy :). Gramy w planszówki, mamy sporo fajnych książek obrazkowych, w których dziecko samo może wpisywać pojedyncze słowa (polecamy np. Zgadnij, co to?), przyporządkowywać słowa do obrazków (Bilblioteczka Montessori), albo odszukiwać wybrane elementy (zestaw książek-map), dużo też słuchamy audiobooków. Nasze dzieci po prostu od zawsze były otoczone książkami, dobrą literaturą. Ja się śmieję, że po prostu nie miały wyjścia i w końcu same chciały poznawać to wszystko, co je otacza. ❤❤❤ Kiedy dziecko powino umieć czytać? Zgodnie z podstawą programową, nauka czytania zaczyna się w zerówce i jest kontynuowana w klasach 1-3. Oznacza to, że każde dziecko, które kończy 9/10 lat, powinno tę umiejętność nabyć. Raczej do ogarnięcia, prawda? Poza tym, czy znacie jakąś osobę dorosłą, która czytać nie umie? No właśnie… Także nie ma co się spieszyć. Jeśli dziecko rzeczywiście będzie gotowe na naukę czytania, na pewno nam o tym powie. Poza tym, dla mnie dużo ważniejsze od tego, czy dziecko zacznie czytać w wieku 4, 6 czy 8 lat, jest to, cz w ogóle polubi książki. Bo zniechęcone – przez nadmierne namawianie – do czytania dziecko, raczej nie będzie zakochanym w książkach człowiekiem, prawda? A o to tu tak naprawdę chodzi. ❤❤❤
Jako 5 latek pewnie nie będzie umiała i nawet znała wszystkich liter. Od tego jest szkoła. Potem takie dziecko umiejące czytać nudzi się na lekcjach, nie uważa i zaczynają robić się
Sklep Książki Zdrowie, rodzina, związki Rodzina, związki Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie umieją czytać map (okładka miękka, Wszystkie formaty i wydania (1): Cena: Opis Opis Autorzy przeanalizowali wiele przypadków relacji między kobietami i mężczyznami w różnych krajach, zapoznali się z najnowszymi odkryciami w funkcjonowaniu mózgu, badali zmiany zachowań społecznych. W efekcie powstała książka szokująca, ale też pouczająca i niezwykle barwna i dowcipna. Otóż nieporozumienia czy kłótnie nie wynikają ze złej woli, a z różnic mentalnych dzielących obie płcie. Przeczytajcie tę książkę, a zrozumiecie jej opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie umieją czytać map Autor: Pease Allan , Pease Barbara Tłumaczenie: Samborska Małgorzata Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis Język wydania: polski Język oryginału: angielski Liczba stron: 287 Numer wydania: I Data premiery: 2003-01-01 Rok wydania: 2003 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 227 x 17 x 149 Indeks: 68393489 Recenzje Recenzje Pease Allan Pease Barbara Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
Mam wrażenie, ze uczeń się uwstecznia, nie podejmuje już żadnych wysiłków w celu usprawnienia umiejętności czytania (i pisania), nie ma wsparcia w domu, a na lekcji nie mam czasu przy nim siedzieć. Pracuje, jeśli nad nim wiszę i litera po literze mu mówię, co ma pisać, ale przecież nie mam na to czasu mając pod opieką 20 uczniów! nie umiejący czytać ani pisać Definition in the dictionary Polish Examples Był chłop bez grosza przy duszy, nie umiał czytać ani pisać, a nazywał się Rak. Czytałem w„Newsweeku”, że właściciel kasyna Horseshoe nie umie czytać ani pisać. Literature - Ale ja opuściłam szkołę w wieku dwunastu lat i wciąż nie umiem czytać ani pisać Literature Bill Taylor nie umiał czytać ani pisać, ale pracował jako kierowca ciężarówki. Literature Nie umiał czytać ani pisać. WikiMatrix — Ale... ja nie umiem czytać... ani pisać Literature Rozumiałem ją, bo tamowacz krwi był to niskiego rodu poganiacz wołów, nie umiejący czytać ani pisać. Literature Nie umiem czytać ani pisać. Jak wszystkie wysoko urodzone niewiasty w tej części cesarstwa Rychelda nie umiała czytać ani pisać. Literature Mikael zapomniał, że Layla nie umie czytać ani pisać po angielsku. Literature Ołówkiem zaznaczała kreskami na kartce, ile sprzedała, bo nie umiała czytać ani pisać. Literature Ani on, ani jego ojciec nie umieli czytać ani pisać. Literature – Cesarzu, ja nie umiem czytać ani pisać Literature Hiszpanię uratowali prości ludzie, którzy nie umieli czytać ani pisać... Literature Ona nie umie ani czytać, ani pisać. tatoeba Nie umieją czytać ani pisać. Nie umiałem czytać ani pisać, ale nie uważała, że jestem głupi. - Ale... ja nie umiem czytać... ani pisać Literature To dla ludzi, którzy nie umieją czytać ani pisać i nie mogą prowadzić własnych archiwów. Literature Chociaż nie umiał czytać ani pisać, zawsze dokładnie znał stan swoich finansów. Literature Pytanie to zadała mi nasza pomocnica domowa, Francisca Arbeca, która nie umiała czytać ani pisać. jw2019 Available translations Authors
Mam prośbę, które książki do samodzielnego czytania nadają się dla siedmiolatka. Interesują go przygody, miał czytane Pan Samochodzik, Podróż za jeden uśmiech, Mikołajek itp. Teraz na tyle umie czytać, ze chcielibyśmy żeby sam sobie poczytał. I w związku z tym, co poleciłybyście, na Ciebie szczególnie liczę Agnieszko .
Porady naszych EkspertówDzień Dobry, mam wielką nadzieję, że Pani tym razem także odpowie i zaradzi coś na nasze troski. Pierwsze wskazówki otrzymałam od Pani prawie rok temu - prosiłam o radę jak pracować z córką, która niewyraźnie mówiła. Zastosowałam się do wszystkich Pani zaleceń i w pracy wykorzystaliśmy materiały rekomendowane przez Panią. Pracuję z córką już 10 miesięcy, jest olbrzymia poprawa, córka mówi wyraźniej, ale pomimo regularnych ćwiczeń nadal są problemy z mową, czytaniem, wyrażaniem się. Chodzi do 2 klasy, ma prawie 9 lat, ma problemy z czytaniem, w jej mowie występują agramatyzmy, ma często problemy ze sformułowaniem tego, co chce powiedzieć, ma ubogie słownictwo. Przeprowadziliśmy badania w poradni pedagogicznej, w wyniku której stwierdzono przeciętną sprawność funkcji intelektualnych i zaburzenia percepcji słuchowej, organizacji wzrokowo - przestrzennej oraz brak integracji słuchowo - wzrokowo - ruchowej, a także, przede wszystkim, zaburzona bezpośrednia pamięć słuchowa oraz synteza sylabowa i analiza fonemowa. Córka dzięki Pani zaleceniom i polecanym specjalistycznym publikacjom nauczyła się czytać. Czyta w miarę płynnie, ale tylko druk zastosowany w tych książeczkach. Z tekstami ze swoich podręczników nadal ma olbrzymie problemy. Tak samo jest z pisaniem. W dużym przybliżeniu można stwierdzić, iż większość wyrazów w czytaniu i pisaniu przekręca. Mamy problemy ze znalezieniem właściwej terapii, a poza tym bardzo trudno jest się dostać na jakąkolwiek terapię. Nawet jeżeli uda się zapisać na jakieś zajęcia, to odbywają się najwyżej 2 razy w miesiącu, a ja nie mogąc w nich uczestniczyć nie wiem, jak pracować z dzieckiem w domu. Mogłabym regularnie ćwiczyć w domu, ale nie wiem jak. Jedyna nadzieja w tym co Pani może mi podpowiedzieć. Bardzo proszę o jakieś kolejne wskazówki. Pracowaliśmy z tekstami wspomagającymi czytanie metodą sylabową, ćwiczenia grafopercepcji lewo i prawo półkulowe, słucham i uczę się mówić \"trudne głoski\". Pozdrawiam i serdecznie dziękuje za już okazaną pomoc. Krystyna Droga Pani Krystyno, z zajęć w których prowadzący nie pozwala uczestniczyć rodzicom należy zrezygnować. Nie wiem, w jakiej części Polski Pani mieszka, proszę sprawdzić na stronie czy w pobliżu Pani miejsca zamieszkania nie ma terapeuty MK. Tak długo utrzymujące się problemy z opanowaniem gramatyki wymagają głębszej diagnozy. Aby wspomóc dalszy rozwój umiejętności czytania Córki może Pani skorzyzstać z podręcznika, ćwiczeń i poradnika dla rodziców "Kocham szkołę" ( Podręcznik uwzględnia łagodne przejście od wielkiego druku do małego. Wielu dzieciom pomogły ćwiczenia przygotowane przez K. Sedivy "Czytanie programowane" ( Mam nadzieję, że poradnia wystawiła już zaświadczenie o dysleksji. Nad rozumieniem tekstów pisanych można popracować korzystając z pomocy przygotowanych przez dr Sławkę Orłowską-Popek ("czytanie ze zrozumieniem" - Wydawnictwo WIR). Jeśli Pani nie znajdzie nikogo, kto Pani pomoże, to może warto przyjechać na 2-3 dni podczas ferii do Krakowa i umówić się na terapię do dr Sławki Orłowskiej-Popek, która pokaże wszystkie konieczne ćwiczenia (kontakt przez biuro Centrum Metody Krakowskiej - dorota@ Serdecznie pozdrawiam Jagoda Cieszyńska Portal ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
HXKY.
  • uztwrrb5dt.pages.dev/260
  • uztwrrb5dt.pages.dev/378
  • uztwrrb5dt.pages.dev/9
  • uztwrrb5dt.pages.dev/296
  • uztwrrb5dt.pages.dev/316
  • uztwrrb5dt.pages.dev/332
  • uztwrrb5dt.pages.dev/315
  • uztwrrb5dt.pages.dev/209
  • uztwrrb5dt.pages.dev/397
  • 9 latek nie umie czytać