Porządek musi być! Ordnung muss sein! W swojej torebce masz wszystko to, co niezbędne. Do Twojego miejskiego niezbędnika dochodzi kubek #Stojo.
Dzisiaj przygotowałam dla Was wpis pt. „What is in my bag?”. Ten popularny wpis pojawia się na wielu blogach i vlogach. Już kiedyś pojawił się też u mnie – i to dwa razy (klik, klik)! Dzisiaj jednak odświeżona wersja. Każda z nas ma bowiem rzeczy, bez których nie wychodzi z domu. Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi torebkowymi „must have” :) Enjoy! 1. Planner – bez niego ani rusz. Zapisuję w nim spotkania, ważne daty, listę rzeczy do zrobienia na dany dzień itd. 2. Laptop – pod warunkiem, że mam dużą torbę ^^ W przeciwnym razie biorę go w rękę, lub wkładam do torby na laptopa. Jest to jednak również rzecz, którą zawsze ze sobą zabieram. 3. Portfel – oczywista oczywistość :) 4. Powerbank – jestem z Wami na bieżąco, dlatego często, już w połowie dnia musze podładować telefon. Duży powerbank, to idealna opcja na każdy dzień! 5. Książka – zawsze jest dobry moment, aby przeczytać chociaż jeden rozdział (czy to w trasie, czy w poczekalni). Często jest tak, że na spotkania przyjeżdżam za wcześniej (nienawidzę się spóźniać), więc ten wolny czas (15 minut) wykorzystuje na czytanie książki. 6. Klucze od domu :) 7. Bibułki matujące – w ciągu dnia pozwolą mi utrzymać perfekcyjny makijaż. O bibułkach pisałam tutaj – klik. 8. Długopis – skoro mam kalendarz, to muszę też mieć długopis! :) 9. Ulubione perfumy! 10. Szczotka do włosów – pamiętam jak dziewczyny na studiach śmiały się, że mogłabym zapomnieć wszystkiego, ale nie szczotki do włosów. To prawda. Szczotka, to rzecz, którą musze mieć zawsze pod ręką! 11. Słuchawki – muzyka jest bardzo częstym gościem w moim życiu! :) 12. Okulary korekcyjne – potrzebuję ich przede wszystkim do jazdy samochodem, do kina itd. 13. Telefon – kolejna oczywista oczywistość! 14. Pomadka – są dwa kosmetyki kolorowe, które zawsze zabieram ze sobą: pomadka i… patrz punkt 16. 15. Krem do rąk – mam problem z przesuszoną skórą na dłoniach, dlatego mam kilka małych kremików rozstawionych po domu. Jeden w łazience, jeden przy łóżku, kolejny na toaletce a jeden zabieram zawsze ze sobą! 16. Puder – bibułki to jedno, ale po całym dniu w biegu, do poprawy makijażu przyda się również puder. Tak wygląda moje torebkowe „must have”. Zapomniałam jeszcze o żelu antybakteryjnym do rąk! :) A Wy, co jeszcze zabieracie ze sobą wychodząc z domu? Do następnego!
Sennik Torebka. Jeżeli trzymasz kobiecą torebkę - możesz poznać czyjąś tajemnicę. Gdy zgubisz ją - oznacza chwilowe trudności finansowe. Jeżeli jest wypełniona kosmetykami - oznacza straty i klęski, które mogą wynikać z niewłaściwego postępowania. Gdy jest ładna - wkrótce dotrze do Ciebie ciekawa wiadomość.
Moja torebka zmienia się często, ale jej zawartość przeważnie jest ta sama. Owszem, niektóre produkty się wymieniają, kiedy to na przykład skończy mi się jakiś kosmetyk czy mam ochotę na inny kolor szminki. Wiele rzeczy noszę niepotrzebnie i zdaję sobie z tego sprawę, ale nie umiem się ich pozbyć choćby dlatego, ze czasem jednak mogą mi się przydać. Jeśli jesteście ciekawe co dźwigam codziennie ze sobą, to zapraszam na zdjęcia. iPhone to jest taka rzecz, bez której nigdzie nie wychodzę. Niestety, w dzisiejszych czasach to jest ważniejsze niż dowód osobisty. Nie wyobrażam sobie powrotu do telefonu, który na przykład nie ma dostępu do internetu. Mam tu swoje zabijacze czasu (czytaj: gry, o których pisałam tu: mam wszystkie społecznościowe aplikacje, mogę być w kontakcie ze znajomymi, z czytelnikami, ze wszystkimi. iPod też mi towarzyszy zawsze. Nie znoszę używać telefonu do słuchania muzyki. Klucze do domu, do samochodu wraz z wszystkimi dokumentami. Woda. Nie jakaś kolorowa i koniecznie bez gazu. Bo nigdy nie wiadomo, gdzie dopadnie mnie pragnienie… Gumy do żucia w kilku smakach. Czasem lubię, po prostu. Portfel, gdzie zawsze jest trochę gotówki, karty bankowe, czasem jakieś lojalnościowe, bilet autobusowy i dokumenty. No i kilka zdjęć najbliższych mi osób. Parasol, bo szkocka pogoda niestety nie rozpieszcza i to, że teraz świeci słońce nie znaczy, że za 10 min nie będzie ulewy. Tangle Teezer, którego rzadko używam, ale jednak czasem się przydaje. Szczególnie tutaj, gdzie wiatr non stop hula i plącze mi włosy. Długopis i kawałek papieru. Długopis mam zawsze, notes już niekoniecznie bo i tak większość notatek robię na telefonie. Kindle nie jest zawsze w mojej torebce, ale dosyć często. Czasem jeżdżę autobusem do pracy i wtedy chętnie czytam. W torebkowej kosmetyczce znajdują się zazwyczaj takie rzeczy jak: pilnik do paznokci, jakieś 3 sztuki szminek w rożnych kolorach, krem do rąk, lusterko i antybakteryjny żel. Poza domem raczej nie potrzebuje niczego więcej. Wydaje mi się, że moja torebka wygląda dosyć przeciętnie. Staram się nie nosić zbyt wielu rzeczy w niej, aby mi nie było za ciężko. Co kilka dni oczyszczam ją też z zbędnych paragonów, kartek, karteczek czyli zwyczajnych śmieci, które nie wiem jakim sposobem tam się znajdują. Co do samej torebki, to ostatnio towarzyszy mi dosyć duża czarno-beżowa marki River Island. Dajcie znać jak sprawa przedstawia się u Was i czy też gromadzicie miliony paragonów w swoich torebkach! Księgowa, która uwielbia dobrze wyglądać i uśmiechać się do ludzi. Najchętniej przygarnęłaby wszystkie gadżety świata pod swój dach. W wolnym czasie chodzi do kina, gra na konsoli, czyta książki, koloruje i pisze bloga.
W dużej torebce znajdzie się również miejsce na zapasową bieliznę, koszulkę, różne końcówki do ładowarek i stopery – nigdy nie wiadomo, w jakich warunkach przyjdzie nocować. Mama podróżniczka w sekretnych kieszonkach ukrywa rodzinne zdjęcia, które także mogą zabrać ją w podróż – tyle że sentymentalną – w dowolnym
Bycie mamą to nieraz ciężkie zadanie! Dzieci potrafią być nieprzewidywalne, a odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo i dobre wspomnienia ze wspólnej wyprawy spoczywa w głównej mierze na nas. Oto kilka wskazówek odnośnie tego, o czym należy pamiętać, wybierając się z dzieckiem do parku, na plac zabaw lub w inne ciekawe i przekąskaGłód i pragnienie pojawiają się u dziecka często w nieoczekiwanych momentach. O wyżywienie musimy zadbać szczególnie podczas dłuższych wypraw. W związku z tym warto mieć przy sobie coś do picia oraz i mokre chusteczki, żel do dezynfekcjiHigiena to podstawa, szczególnie wśród dzieci, które często brudzą się podczas zabawy. Nie w każdym miejscu mamy dostęp do łazienki, a jedzenie przekąski brudnymi rękami powinno być czymś, czego nauczymy pociechy unikać. O noszenie ze sobą środków higieny dbają jednak najczęściej i bezpieczeństwoW dziecięcej zabawie, zadrapania i otarcia to właściwie chleb powszedni, warto być zatem przygotowanym na taką ewentualność. Na zwykłe wyjście na plac zabaw wystarczą najczęściej plastry, gaza i odrobina wody utlenionej, ewentualnie tabletka przeciwbólowa, która pomoże uporać się z nagłym bólem głowy lub brzucha. W przypadku spacerów wieczornych lub uprawiania sportu bezpieczeństwo jest szczególnie ważne. Światełka odblaskowe, ochraniacze oraz odpowiednie wyposażenie to niemal konieczność. W sklepach, takich jak marbo sport kod rabatowy pozwoli nam w dużym stopniu zaoszczędzić na nieco oczywisty wybór, warto jednak mieć na uwadze, że odrobina pieniędzy może przydać się w nieoczekiwanych momentach, chociażby po to, żeby dokupić dziecku więcej jedzenia lub picia, bądź nabyć bilet komunikacji miejskiej, jeśli pociecha będzie zbyt zmęczona, by wrócić do domu spacerem. Niełatwo przewidzieć, co przydarzy się nam na wycieczce, ale rodzic musi być przygotowany na każdą ewentualność!Coś na nudne chwileWizyta u lekarza, oczekiwanie w restauracji, konieczność załatwienia spraw po drodze bądź pobyt na przystanku autobusowym – jest wiele sytuacji, w których dziecko może zacząć się nudzić! Czasami formą miłego spędzenia czasu może być sama obserwacja otoczenia, bardzo często jednak pozostawienie pociechy bez żadnej rozrywki może zakończyć się frustracją dla niej oraz dla rodzica. Pomoże tutaj zabawka, książka, talia kart, magazyn dla dzieci, kartka i długopis, a także wytwory technologii, np. smartfon lub konsola przenośna. W sklepach elektronicznych, jak neonet kod rabatowy pomoże nam nabyć wszelkiego rodzaju elektronikę w bardzo atrakcyjnej cenie!Torebka mamy powinna być dobrze wyposażonym skarbcem, gotowym na każdą ewentualność i sytuację kryzysową. Dzieci potrafią być nieprzewidywalne, ale polegają na nas, ufając, że wyratujemy je z każdej trudnej lub niebezpiecznej sytuacji. Weźmy sobie to do serca, i postarajmy się podchodzić do planowania każdego aspektu wycieczki z troską oraz rozsądkiem.
Z ILOMA OSOBAMI SPAŁAM? | 100 PYTAŃ → https://bit.ly/2L7g5QNPamiętajcie o zostawieniu łapki w górę pod filmem i o subskrypcji! ️👍 ️ Bądźmy w
Jeśli jesteście ze mną na facebooku to wiecie, że ostatnio miałam ogromny dylemat, którą torebkę kupić. Dzięki Wam łatwiej było mi się zdecydować i wybrałam mój pierwszy typ, pochodzący z Reserved. Bardzo lubię ich torebki, moja poprzedniczka [klik], także pochodzi z tego sklepu. Służyła mi dzielnie cały rok, bez żadnego uszczerbku a teraz ‘pożyczyłam’ ją mamie. ;) W nowej bardzo podoba mi się to, że u góry jest suwak. To bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie. Od dawna podoba mi się ten model torebek, ale nieustanne odpinanie zawsze mnie zniechęcało do kupna, dlatego teraz jestem wniebowzięta. :) Poza tym torebka jest naprawdę solidnie wykonana. Za to właśnie cenię sobie Reserved. Wszelkie detale są dopracowane i wiem, że dzięki temu posłuży mi długo. Jedyne co bym poprawiła to długość rączek. Ciężko nosić torebkę na przedramieniu zimą, gdy mamy grubą kurtkę, a ja akurat to bardzo lubię. Jakoś sobie radzę, a jak już wymiękam to zakładam ją przez ramię. Korzystając z okazji, pomyślałam sobie, że pokażę Wam co kryje się w mojej torbie. Już kiedyś taki post był [klik], ale sama bardzo lubię podglądać co Wy nosicie ze sobą więc stwierdziłam, że mała aktualizacja nie będzie taka zła. ;) Nic odkrywczego, ani zaskakującego tu nie ma, ale przejdźmy już do rzeczy. Poniżej możecie zobaczyć całą zawartość. Niczego nie wyciągałam, ani nie sprzątałam. :D Zawsze noszę przy sobie portfel, który powinien już zostać wymieniony na lepszy model, ale do tej pory nie znalazłam nic co by mnie zachęciło do kupna. Najchętniej kupiłabym taki sam, ale niestety nigdzie nie mogę go dorwać. Obowiązkowymi elementami są także kalendarz, długopisy, krem do rąk, sztyft do ust, telefon ze słuchawkami, klucze, lusterko, kosmetyczka, opakowanie na tampony;), chusteczki higieniczne, krem do rąk, rękawiczki + czapka. Kiedy wiem, że jadę gdzieś dalej, albo, że będę czekać w kolejce, zawsze biorę ze sobą książkę, którą aktualnie czytam. Jeśli nie macie jeszcze kalendarza na 2013 rok, polecam Wam zajrzeć do Biedronki. Mają naprawdę duży wybór w cenie 9,99zł. Ja skusiłam się na format A5 w kolorze soczystej czerwieni. Mam nadzieję, że pomoże mi on w byciu bardziej zorganizowaną. ;) Bez telefonu czuję się jak bez ręki. Odkąd mam Samsunga Galaxy S2, nie wyobrażam sobie bez niego życia. Dzięki niemu mam nieustanny dostęp do poczty, bloga i innych arcy ważnych i przydatnych rzeczy. W zasadzie w grudniu korzystałam z niego częściej niż z laptopa. Niezastąpiony do kontaktu ze światem! Jeśli chodzi o moją kosmetyczkę to nie ma w niej nic ciekawego. Najwięcej mam tabletek bo niestety cierpię na okropne bóle głowy i bez nich ani rusz. Tym bardziej, gdy w pracy jestem 12 godzin. :/ Ponadto noszę ze sobą plasterki, bibułki matujące Wibo, puder Synergen, którego i tak zapominam używać plus 2 pomadki (Wibo i Rimmel) oraz błyszczyk Sensique. Obowiązkowe są również wsuwki bo często w ciągu dnia wiążę włosy. Szczególnie w pracy, kiedy ich długość mi przeszkadza. Powyżej widzicie także lusterko (na ogólnym zdjęciu zapakowane w czarny pokrowiec), które było częścią mojego prezentu urodzinowego. Pochodzi z marki L’Oreal. Ciężko było je sfotografować, ale bardzo je lubię. Jest porządnie wykonane i ten napis…:) Przy okazji zdradzę Wam, że jestem cholernie sentymentalna i np. przy kluczach noszę od 2009 roku irlandzką owcę, którą kupiłam na lotnisku wracając z ferii zimowych u kuzyna. To był niesamowity czas, który wspominam bardzo dobrze, a ona mi zawsze o tym przypomina. :) I to by było chyba na tyle. Nic ciekawszego w mojej torebce nie znajdziecie. ;) Ja uciekam teraz spać bo jutro mój przedostatni dzień w Drogerii N., a Wy koniecznie napiszcie mi co nosicie w swoich torebkach. A jeśli robiłyście taki post to zostawcie mi linka. Z chęcią pooglądam zwartość Waszych toreb. :D Ściskam, Agu
Milutka w dotyku, pachnąca skórzaną galanterią i do tego pięknie uszyta. W ogóle nie zwracałam uwagi na to, że jest używana (powiedzmy sobie szczerze – zużyta). Najważniejszy był fakt, że wreszcie mam porządną skórzaną torebkę. Cała w skowronkach wybrałam się z nią do babci w Święta i wtedy mój brat powiedział:
Tag: co jest w mojej torebce jest absolutnie moim ulubionym. Swojego czasu potrafiam siedzieć godzinami i ogladać filmiki na Youtubie. Obiecałam też sobie, iż jeżeli kiedykolwiek zacznę zabawę z blogiem lub kręceniem filmików to tag ten będzie jednym z pierwszych jakie opublikuję... Bardzo długo nie mogłam się zmobilizować do jakiejkoliwek działalności "twórczej" choć ochota była wielka. Dopiero ciąża otworzyła mi oczy jak wiele rzeczy mi umyka i że warto by je było spisywać... No, ale wracając do tematu mojej torebki, to jej zawartość wraz z ciążą i jej zaawansowaniem została mocno okrojona. To znaczy wcześniej było w niej o wiele więcej kosmetyków czy innych dupereli ale teraz liczy się każdy gram i myślę że podczas zmiany torebki na zimową (tak, torebki mam dopasowane do pór roku:)) ubędzie z niej jeszcze więcej niepotrzebnych rzeczy. A w tym momencie w torebce znajduje się: Parasol- pogoda na Tajwanie zmienia się jak w kalejdoskopie, a jak już zacznie padać- to pada naprawdę... Portfel Telefon z etui (używam etui z przyzwyczajenia nie wygody) Klucze z dużym misiem co by je było łatwiej odszukać Długopis w razie czego... Nospa, przywieziona z Polski w dużej ilości, na skurcze i twardnienia brzucha Słuchawki mocno już przybrudzone i zawsze poskręcane Krem do rąk (L'occitane three roses) Perfumy w kremie (La Roche Posay Evidenve- tak pachnie moja mama- noszę z sentymentu) Etui na kartę do metra przyczepianą do torebki żeby nie zgubić... Pomadka (W tej chwili jedna jedyna, kiedyś nosiłam co najmniej pięć różnych, Dior Addict w kolorze Baby Rose) Paragon- w tej chwili jeden, gdyż regularnie "czyszczę" torebkę z paragonów czy innych podobnych:) Puder matujący na poskromienie mojej niesamowicie tłustej cery Kosmetyczka z niezbędnikami A na zakończenie Mickey...Ostatnio zrobiło się chłodniej a on szaleje po domu aż się za nim kurzy (kotka ma go w nosie i śpi przed cały dzień)...Ma też ostatnio fazę na przytulanie...Łasi się, ociera i chce być głaskany...Strasznie zarósł futrem i niedługo pójdzie do fryzjera:) Jeśli jeszcze nie miałyście okazji odpowiedzieć na tag - co mam w swojej torebce - zapraszam...Bardzo chętnie pooglądam zawartość torebkek mamusiek:)
Czym usztywnić dno w torebce to jedno z najczęściej zadawanych pytań przez osoby zaczynające szyć torebki. Nawet jeżeli szyta torebka ma dosyć miękką strukturę, to usztywnienie dna sprawi, że będzie ona ładniej się prezentować i lepiej spełniać swoją funkcję. Czego więc użyć do jego usztywnienia? Oto 5 produktów, które
Jakiś czas temu (długi czas temu!), zaproponowałam Wam na facebooku wyzwanie. Pokaż, co nosisz przy sobie, czyli “Prześwietlam damskie torebki”. Powodowana ciekawością, co ze sobą nosicie, ale również chęcią wywołania rewolucji w postaci porządkowania damskiej torebki, chciałam zobaczyć prawdę o Was, a w zasadzie o Nas wszystkich – kobietach. Spodziewałam się bałaganu, niespodzianek w stylu zasuszony motyl czy kłopotliwych przedmiotów, z których nie będziecie potrafiły się wytłumaczyć. Wiem dobrze, że kobiety potrafią włożyć do torebki praktycznie wszystko, a im większa torba, tym na dłużej o tym zapominają. To, co wiem, to nie stereotypy, które o damskiej torebce krążą, ale moje własne doświadczenie związane z noszeniem przy sobie wszystkiego, co może się przydać. Obserwuję też kobiety, które akurat czegoś szukając znajdują wszystko inne, po kolei wykładając na stół, po to, by poszukiwaną rzecz znaleźć na samym końcu, w najmniej spodziewanym zakamarku. Po dłuższym czasie zbierania Waszych zdjęć i czytania opowieści doszłam jednak do zupełnie zaskakujących dla mnie wniosków. Mężczyźni – uwaga – czytajcie i uczcie się, kobiety i ich torebki uległy znakomitej przemianie! 1. Torebki są uporządkowane. 2. Nie pakujecie do nich zbędnych bibelotów. 3. Stawiacie na praktyczne, przydatne przedmioty. Wydaje się więc, że torebkowe zamieszanie nieco się uspokoiło, a Wy coraz częściej robicie w nich porządki. Potwierdza się to w ostatnio przeprowadzonych badaniach – ponad połowa posiadaczek torebek sprząta w nich regularnie, a 20 procent nie wkłada do niej niepotrzebnych rzeczy. Nadal jednak jest te spore 80 procent, które nosi ze sobą cały majdan żyjąc przekonaniem, że wszystko jest niezbędne. Pokaż kotku, co masz w środku A teraz efekty torebkowego wyzwania. Oto Wasze wnętrza oraz najciekawsze historie z nimi związane. Ania nosi kosmetyki i notesy. O swojej torebce pisze: “(Na zdjęciu) brakuje tylko telefonu, którym robię zdjęcie (i paczki daktyli, którą też noszę. Lubię daktyle i jem kilka przed bieganiem, ale jak je w domu trzymam, to chłop je wszystkie zjada). Nie umiem wytłumaczyć tych wszystkich błyszczyków- chyba po to je noszę, żeby je w końcu zużyć, bo usta rzadko maluję, a szkoda wyrzucić. No I nie wiem, po co mi dwa notesy…” Torebka Ani Dobromira, aktualnie mama miesięcznej Matyldy, gdy robiła swoje zdjęcie była jeszcze w ciąży: “Często zmieniam torebki, dlatego nie mam szansy zrobić w nich bałaganu. Jak jadę do pracy, to wiozę mnóstwo materiałów na zajęcia, a jak wracam, to zdarza mi się nosić pędzelki do wyczyszczenia w rozpuszczalniku. Poniżej zestaw pt. wyjście do lekarza: w roli głównej dokumentacja medyczna i portfel. A reszta to standard.” Standard – w domyśle: portfel, chusteczki, krem, klucze, woda i okulary przeciwsłoneczne. Torba Dobromiry Olga również wydaje się mieć dość minimalistyczne podejście: “Oto i zawartość mojej torebki: portfel, telefon (na zdjęciu reprezentowany przez etui), dokumenty do auta, składana torba na zakupy, chusteczki higieniczne, pomadka, długopis i klucze do mieszkania. I tyle. “ Pomyślelibyście, że to torebka mamy dwójki dzieci? Torebka Olgi Bogna jest ze sobą i nami wszystkimi szczera. “Nie no dziewczyny, bez jaj. Nie wierzę, może dlatego, że jestem autorką hasła to nie burdel to damska torebka, a może dlatego, że mój pierwszy chłopak opowiedział mi jak tato włożył mamie cegłę do torebki (zorientowała się po tygodniu). Dziś wiem, że byłabym dla niego idealną żoną (wg zasady najlepsza żona to mama Osobiście posiadam trzy torebki dość znacznych rozmiarów. Przesiadam się między nimi 2-3 razy do roku, gdy ewidentnie zmienia się pora roku lub gdy zawartość woła już o wylinkę. Wylinka polega na tym, że na początek przekładam tylko klucze, portmonetkę i – a jakże – komóreczkę, a przez kolejne dni dorzucam to co okazuje się jednak konieczne (po latach nauczyłam się zestaw: listek painkillerów, podpaska, tubka płynu odkażającego i długopis przydadzą się w każdej torebce). Po kilku tygodniach mogę spokojnie wyrzucić to co wciąż w pierwszej torebce zalega. Na usprawiedliwienie mogę dodać tylko, że zwykle jest to ok pół kilo ulotek, najważniejszych-na-świecie ofert przysłanych mi na skrzynkę pocztową, paragonów i tym podobnych dupereli, których nie mam siły i odwagi wyrzucać na bieżąco. Aha no i w każdej torebce mam jakąś pamiąteczkę, której znaczenie znane jest tylko mi tylko tak długo jak nie spłowieje cała zawartość.” Torebka Bogny Zaraz jednak dokłada nam wersję “lajt”, którą bierze na szybkie wyjścia. Bogna “lajt” I Ewa, Polka mieszkająca we Francji. Szyje ubrania dla siebie i dzieci, projektuje strony internetowe i dziecięce pokoje. Jest autorką pięknego bloga o swoim życiu we Francji, francuskiej kuchni i rodzicielstwie bliskości. “Uwielbiam torebki, jarają mnie bardziej niż ciuchy. Mam słabość do tych z wyższej półki. Ale od kilku lat zadowalam się jedną, czarną klasyczną Michael’a Korsa. Latem tradycyjnie zamieniam torebkę na koszyk wiklinowy. Mam ich całe mnóstwo. Praktycznie co wakacje kupuję dwa lub trzy. W tym roku jeszcze nie znalazłam nic, co by mnie nie powaliło na kolana ale przyznać muszę, że mało z domu wychodzę, to nie odczuwam jakieś ogromnej potrzeby nowego nabytku. W torebce/koszyku zawsze mam najbardziej potrzebne rzeczy. Oraz te, które mogą się przydać niespodziewanie, czyli zabawka dla mojego syna oraz kredki. Ostatnio zaprojektowałam mu serię kart do gry Memory, o wielkości połowy wizytówki. Mało miejsca zajmuje i przydaje się jak czekamy u lekarza albo w restauracji. Do niezbędników należy portfel, iPad – nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się okazja, żeby zaprezentować swoje kreacje. Paszport, krem przeciwsłoneczny, moleskine – w razie jakby natchnęło mnie na rysowanie albo pisanie. Regularnie wykładam z torebki to, czego nie potrzebuję w danym dniu A ile mam rzeczy, to naprawdę zależy co mam w planach na dany dzień. Kiedy idę z mężem na randkę, biorę ze sobą tylko malutką pochette. Karta kredytowa, dokument tożsamości, zdjęcie rodzinne i karta z grupą krwi. Acha, w torebce noszę zawsze moją ulubioną książkę “Bonjour tristesse” Françoise Sagane. I plastry na odciski. Torebka Ewy Koszyk Ewy *** Wasze opowieści mogłabym czytać i czytać. To niesamowite, ile o człowieku potrafi powiedzieć jego (a w zasadzie jej) torebka. Ile przedmiotów, tyle historii. A im mniejsza zawartość, tym większe świadectwo Waszego życiowego minimalizmu, czego Wam wszystkim gratuluję. Podoba mi się szczere stwierdzenie Bogny “to nie burdel, to damska torebka”, jednocześnie cieszy mnie, że macie do siebie dystans i kiedy trzeba potraficie zredukować swój mały bałagan do niezbędnej esencji. A na koniec przedstawiam 13 najważniejszych rzeczy, które najprawdopodobniej znajdziesz w damskiej torebce. Zawartość można podzielić na kilka grup. I. Rzeczy praktyczne 1. Portfel 2. Klucze 3. Dokument tożsamości 4. Telefon 5. Notes 6. Długopis II. Kosmetyki i środki higieny 7. Chusteczki higieniczne 8. Pomadka 9. Flakonik perfum III. Torebkowa apteczka 10. Tabletki przeciwbólowe 11. Plastry na odciski IV. “Posiłki” 12. Butelka wody 13. Zdrowa przekąska *** Jestem ciekawa, jakie Ty masz podejście do swojej torebki. Nosisz dużą czy małą? A może wszystko mieścisz w kieszeni od kurtki? Jaka jest najdziwniejsza rzecz, którą możesz znaleźć w swojej torebce? Jeśli masz ochotę, podziel się ze mną swoją opowieścią.
InPCm3z. uztwrrb5dt.pages.dev/298uztwrrb5dt.pages.dev/243uztwrrb5dt.pages.dev/86uztwrrb5dt.pages.dev/23uztwrrb5dt.pages.dev/388uztwrrb5dt.pages.dev/163uztwrrb5dt.pages.dev/60uztwrrb5dt.pages.dev/121uztwrrb5dt.pages.dev/28
co mam w swojej torebce